Od 12 lipca do 23 raczej nie spodziewajcie się niczego.
Czy ktoś jeszcze jedzie do Debrzna z BTA Kompas?
Albo do Debrzyna...
Nie wiem.
Ważne, że autokarem ^_^
Nie konsultowałam tego z Alex, ale na stówę się pod tym podpisze:
PRZEPRASZAMY ZA ZANIEDBYWANIE BLOGA !
No, koniec.
I początek:
Śpiąca królewna na baśniowym haju beznadziejności, bezsilności, bezradności
Mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem. Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę.
Nie
raz jeszcze pewnie będziesz chciał latać , Nie raz zedrzesz kolana jak
za dzieciaka. Nie raz jakaś ściana stanie Ci na drodze. Szybuje się
pięknie , ale spada już gorzej.
Nic nie czujesz nie oddychasz nie kochasz nie żyjesz. Gdy wybije twa godzina myślisz po co się rodziłeś.
Wysadźmy się w powietrze dziś w centrum o 16:00. Razem raźniej życie depcze wyobraźnię.
Będę milczeć. Może usłyszysz w tym niemym wołaniu o pomoc mój ból.
Tak rzadko bywam romantykiem, wybacz, bliskość kojarzy mi się tutaj z zimnym chodnikiem.
Siedzieli
obydwoje na ich ulubionym moście . Tam się poznali , tam zaczęli być ze
sobą , tam razem przychodzili każdej nocy , a tamtej nocy mieli się nie
spotkać , ale On napisał sms o 23:23 \' Za pół godziny , tam gdzie
zawsze . Czekam . \' Ona pomyślała , ze On chce się po prostu spotkać
.Gdy przyszła On już był na moście . Podeszła do Niego , chciała dąć
buziaka na przywitanie , tak jak zawsze to robiła . On się odsunął .
Powiedział - Musimy pogadać . Bo widzisz ja Cię już nie kocham . Nie
wiem czy w ogóle kochałem . I proszę nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków ,
że beze mnie nie przeżyjesz . - Odszedł . Po chwili usłyszał jakby coś
wpadło do wody . Odwrócił się , Jej już nie było.
Trzasnęła drzwiami, aż mnie zabolała szczęka. Tymi drzwiami przez które wniosłem ją na rękach.
Stanę Tobie na przeciw. Wbije sobie nóż, przekręcę. Może za parę lat na czymś napiszesz "Tęsknie".
Gdy patrzysz komuś w oczy przepełnione serca żalem, myślisz znasz go całe życie ale nie znasz wcale.
Każdy z nich, kiedy nie trzeba to był "wujek dobra rada" ale jak tonęłam w gównie to zawsze byłam sama.
Zapal papierosa i puść całe życie z dymem. Zabij wszystkie myśli, a potem załóż pętlę na szyję.
W magazynku mam ostatni nabój. Mam sobie kurwa strzelić w łeb, bo kocham Cię na zabój?
Często porażka przybliża do zwycięstwa, poddać się bez walki, to jest dopiero klęska.
Myślałam
o samobójstwie. Powstrzymywało mnie tylko to, że nikt, absolutnie nikt
nie wzruszy się moją śmiercią, że w śmierci będę jeszcze bardziej
samotna niż w życiu
Przestanę myśleć, tak jak przestanę istnieć, wyblaknę w Twoich myślach szybko, tak myślę.
Masz ci los. Taki... Yyy. Psikus. Oboje wylądowali w psychiatryku.
Nie szukaj powodów, powody są w nas. Jeden to Ty, drugi to ja.
Pamiętaj , że każdy napotkany człowiek czegoś sie boi , coś kocha i coś stracił.
